Zbliżenia. Julia Anna Poinc-Chrabąszcz

Mam dziś dla Was recenzję książki, z którą spędziłam bardzo mile czas podczas wrześniowych wieczorów. Mowa o debiucie literackim Anny Poinc-Chrabąszcz pt. Zbliżenia. Julia. Kto zagląda tu już od jakiegoś czasu wie, że moim czytelniczym konikiem są kryminały. Robię jednak czasem wyjątek od tej reguły, a tym razem zrobiłam go dla dobrej obyczajówki, jaką zapowiadał opis książki. Czy było warto?

Zbliżenia. Julia to pierwszy tom serii obyczajowej, w której autorka opisuje losy trzech przyjaciółek. W części pierwszej bieg historii toczy się wokół Julii, której życie w jednej chwili zostaje wywrócone do góry nogami, a trudne chwile udaje się jej przetrwać tylko dzięki niewielkiej grupce przyjaciół – współlokatorkom Adze i Hani oraz sąsiadowi Piotrkowi. Wkrótce do tego grona dołącza Adam, który jeszcze bardziej namiesza i to nie tylko w życiu dziewczyny. Co się wydarzyło? Tego Wam nie zdradzę, by nie odbierać Wam przyjemności z poznawania tej historii. Powiem tylko, że dzieje się sporo. Są wzloty i upadki. Są nowe znajomości i powrót do przeszłości. Bywa bardzo wesoło, ale też smutno i refleksyjnie. Są też momenty romantyczne i chwile, w których bohaterowie odkrywają jak błędne założenia powzięli wobec siebie. No i jest zakończenie, które sprawiło, że nie mogę doczekać się kolejnego tomu, bo trudno wywnioskować, jakie dalsze koleje losu obrała dla swoich postaci Anna Poinc-Chrabąszcz.

Muszę przyznać, że czytanie tej książki było bardzo satysfakcjonujące. Autorka, choć pisze lekko i z humorem wplotła w wątek romantyczny wiele wartościowych treści, jak na przykład: wykorzystanie przez osobę wpływową i czującą się bezkarnie, kogoś kto w jej oczach jest od niej zależny i bezbronny; samotne macierzyństwo; brak szczęścia w miłości i samotność; utrata pracy; szykanowanie; utrata dobrej opinii; walka o dowiedzenie prawdy. Mogłabym tak jeszcze trochę wymieniać, bo autorka poruszyła sporo tematów bliskich każdemu z nas. I jak na debiut zrobiła to świetnie, umiejętnie równoważąc trudne momenty z życia bohaterów tym co w życiu przyjemne i zabawne.

A skoro już o bohaterach mowa. Julia to typ osoby, która stąpa twardo po ziemi i nie podejmuje decyzji pochopnie. Wszystko co robi analizuje kilka razy, począwszy od kariery po życie prywatne. Dlatego moment, w którym jej poukładane życie zaczyna się walić staje się dla niej przełomowy i sprawia, że odnajduje w sobie odwagę, by dać się ponieść chwili, a dopiero później powiedzieć “Sprawdzam”. Zachowanie to wywołuje zdziwienie i troskę jej przyjaciół, którzy martwią się, że poukładana do przesady Julka wpakuje się w jeszcze większe tarapaty. Są blisko, zawsze gdy dziewczyna tego potrzebuje, choć z punktu widzenia czytelnika ich zachowanie jest trochę zastanawiające. Julka jest dorosła, samodzielna i dba o siebie od wielu lat i czasami dziwiło mnie, że reszta paczki traktuje ją jak infantylną dziewczynkę. Może autorka nie odsłoniła jeszcze wszystkiego, co związane jest z tą bohaterką?

Jeśli chodzi o resztę postaci z książki, to ich charaktery są różnorodne, a działania w większości wypadków dobrze umotywowane (może poza nadopiekuńczością wobec Julki, o czym pisałam wyżej). Podobało mi się, że autorka nie skupiła się jedynie na losach Julii, ale dała każdemu z bohaterów własną ścieżkę, która przeplatała się z głównym wątkiem. Wiedza o tym co kogo spotkało sprawiła, że tym bardziej chcę poznać kolejne części tej historii.

Warto też wspomnieć, że losy postaci poznajemy z kilku perspektyw, co dodatkowo urozmaica czytanie i sprawia, że bardzo trudno rozstać się z tą książką, gdyż akcja nie ma przestojów. Zabieg ten pozwala już w tomie pierwszym bliżej poznać poszczególne bohaterki i pokazuje umiejętności pisarskie autorki.

No i dodatkowo smaczku książce dodaje fakt, że akcja toczy się w Krakowie, w którym mieszkam już przeszło dwadzieścia lat. Dobrze się czyta o znanych miejscach, o tym, że postaciom książkowym też zepsuje coś korek, albo znajdą się gdzieś, gdzie samemu było się niedawno. Autorka dobrze oddała klimat miasta, w którym, pomimo popularności, wcale nie często toczą się książkowe historie.

Jeśli lubicie powieści, w których radość przeplata się ze smutkiem, losy bohaterów nie są wyssane z palca, a postaci wykreowane przez autora są wiarygodne i dałoby się je polubić w realnym życiu to bardzo polecam Zbliżenia. Julia. To ciepła historia o życiu z wartościowym przesłaniem i nieoczywistym zakończeniem. Bardzo dobry debiut, który postawił przed autorką wysoko poprzeczkę dla dalszych historii. Czekam na więcej.

O autorce

Anna Poinc-Chrabąszcz – absolwentka edytorstwa na Uniwersytecie Jagiellońskim, z zawodu redaktorka i ghostwriterka, prywatnie żona, mama dwóch córeczek i służąca kota. Od pierwszych chwil życia otoczona książkami, zawsze wiedziała, że praca z tekstem jest jej przeznaczeniem. W swojej misji zmieniania świata na lepsze wykorzystuje supermoce w postaci znajomości zasad polskiej ortografii, interpunkcji i gramatyki oraz kreatywnego pisania. Jej debiutancka powieść Zbliżenia. Julia jest pierwszym krokiem na drodze spełniania literackich marzeń.

Recenzja powstała we współpracy z polskim oddziałem wydawnictwa Word Audio Publishing International [WAPI]